Filipiny pokazowo niszczą luksusowe pojazdy. Rząd z Manili walczy z kryzysem

Pogrążone w kryzysie Filipiny na wszelkie możliwe sposoby starają się wyjść z opresji, a tamtejszy rząd robi wszystko, by uratować kraj przed bankructwem. Niestety filipiński system trawi korupcja, która swoim działaniem obejmuje kolejne obszary przemysłu i gospodarki. Wśród nich jest też motoryzacja. W kraju położonym w południowo-wschodniej Azji kwitnie przemyt luksusowych pojazdów, ale zakrojone na szeroką skalę akcje policji powoli przynoszą oczekiwany efekt.

Fortuna pod kołami buldożerów

Pod koniec lipca ogólnoświatowe media obiegła informacja, w której to filipiński rząd chwalił się przechwyceniem i zniszczeniem 68 samochodów i 7 motocykli. Na potwierdzenie przekazanego newsa w sieci pojawił się filmik, na którym buldożery niszczą pojazdy, które trafiły do kraju nielegalnie. Zapewne wielu obserwatorów przyklasnęłoby z aprobatą na całe wydarzenie, gdyby nie fakt, że niszczono egzemplarze Porsche, Ferrari, Lamborghini, BMW czy Harley Davidsona. Łączna wartość pojazdów, z których ostatecznie pozostała kupka złomu, w przeliczeniu na złotówki wynosiła blisko 21,5 miliona. Oczywiście z korupcją należy walczyć, a działania prezydenta kraju Rodrigo Duterte są jak najbardziej zasadne, jednak czy niszczenie mienia o tak potężnej wartości to przejaw zdrowego rozsądku? W pogrążonym w kryzysie kraju należałoby zastosować takie rozwiązania prawne, które pozwoliłyby odzyskać choć część pieniędzy, które traci tamtejszy skarb państwa przez nielegalne praktyki mieszkańców. Środki te powodzeniem można by zainwestować w odbudowę gospodarki. Dzięki temu wszyscy fani motoryzacji nie musieliby oglądać obrazów przyprawiających ich o palpitację serca, a Filipiny stopniowo odzyskiwałyby stabilność finansową.

Publikacje

Archiwum

O tym piszemy

Tagi

Ostatni Mohikanin Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *